Z powodu pandemii koronawirusa rynek wynajmu nieruchomości w Polsce z pewnością notuje coraz to większe spadki. Można wyróżnić kilka głównych powodów, które sprawiają, że jest coraz mniej chętnych na wynajem pokoju czy też mieszkania w wybranym mieście lub miejscowości.
Warto zatem zapoznać się ogólnie z problematyką oraz wiedzieć czy można podjąć ewentualne działania by zwiększyć szansę na znalezienie potencjalnego najemcy.
Jakie problemy w wyniku pandemii dotyczą branży wynajmu nieruchomości?
Prawdopodobnie nikt nie będzie skłonny stwierdzić, że rynek wynajmu nieruchomości w Polsce w obecnych czasach ma się dobrze. Problemy jakie wynikają z zamkniętej na niemalże 3 miesiące gospodarki zmusiły wiele instytucji publicznych, pracodawców czy placówek edukacyjnych do przejścia na tryb zdalny. Trwa on zresztą do dziś i nic nie zapowiada aby w bliższej jak i dalszej perspektywie czasu coś się miało zmienić.
Największym problemem, który spowodował drastyczny spadek zainteresowania wynajmem pokoju lub mieszkania/domu na rynku nieruchomości w Polsce jest praca oraz nauczania w tzw. „trybie home-office”. Polega to na tym, iż zarówno nauka jak i praca odbywa się w domu i nie ma konieczności przemieszczania się z miejsca zamieszkania do pracy, szkoły lub na Uczelnię. W związku z tym przeważająca część osób wynajmujących pokoje lub mieszkania w większych jak i mniejszych miastach zdecydowała się na zakończenie wynajmu oraz powrót do rodzinnego domu w celu ograniczenia kosztów utrzymania.
Jakie są efekty podjętych działań wpływających na sytuację na rynku nieruchomości?
Efekty działań podjętych przez rząd polski były widoczne niemal natychmiast. Według wyników badań opublikowanych w raporcie Morizon „Rynek nieruchomości w I półroczu 2020 roku” rynek wynajmu nieruchomości odnotowywał drastyczne spadki już od stycznia 2020 roku. Jednak wraz z ogłoszeniem światowej pandemii przez WHO ten spadek znacząco przyspieszył by dopiero w okresie wakacji mógł utrzymać się na względnie stałym poziomie ok 30-40% wynajętych nieruchomości względem tego samego okresu w roku poprzednim.
Po wakacjach sytuacja wcale nie uległa poprawie, a w niektórych wypadkach nawet się pogorszyła. Ze względu na utrzymywane lub zwiększające się obostrzenia wiele osób po powrocie do domów rodzinnych nie zdecydowała się na wynajem mieszkania. Co więcej jak wynika z badań przeprowadzonych przez rządowe jak i pozarządowe agencje ok 80% pracowników różnych branż, w których pracę można wykonywać zarówno zdalnie jak i w siedzibie firmy po ustaniu pandemii chce pracować w trybie hybrydowym. Oznacza to, iż po ustaniu pandemii większość pracowników ale i również studentów będzie chciało przebywać w większych ośrodkach miejskich wyłącznie 1-2 dni w tygodniu by resztę dni pracować i uczyć się z domu rodzinnego.
Jakie działania mogą podjąć właściciele nieruchomości na wynajem?
Teoretycznie część właścicieli uważa, iż najbardziej rozsądnym działaniem byłoby obecnie sprzedanie wybranej nieruchomości. Jednak warto wiedzieć, iż w dobie niepewności pod względem rozwoju gospodarczego oraz dalszego rozwoju epidemii niewiele osób będzie zainteresowanych kupnem mieszkania (a już na pewno nie po cenie rynkowej lub powyżej jej).
Dlatego też dobrze jest dostosować się do powoli wyłaniających się trendów i iść z duchem czasu. Po ustaniu pandemii większość osób jednak będzie chciało mieć miejsce do zatrzymywania się w wybranym mieście lub mniejszej miejscowości na okres 1-3 dni. Wówczas najlepszym rozwiązaniem może okazać się przekształcenie swojej działalności w najem krótkoterminowy tj. wynajem mieszkania na pokoje na wybraną liczbę dni w tygodniu przez określony czas w umowie. Dzięki temu można objąć cały tydzień lub też miesiąc najemcami płacącymi co prawda mniejsze kwoty przy jednoczesnym zwiększeniu liczby klientów. Nawet pomimo spadków ceny najmu mieszkania lub pokoju o ok. 10-20% będzie to znacznie bardziej korzystne finansowo rozwiązanie nić chęć sprzedania swojej nieruchomości.