W czasach PRLu popularność środków chemicznych zza zachodniej granicy była zrozumiała z prostej przyczyny.
Po prostu nasze środki były nieskuteczne, kiepskiej jakości i nie spełniały oczekiwań konsumentów, a także nie było zbyt dużego wyboru w sklepach. To właśnie z tamtych lat pochodzi założenie, że to co niemieckie oznacza wysoką jakość. Choć w dzisiejszych czasach mamy ogromny wybór środków czystości, kosmetyków czy chemii gospodarczej, to cały czas przybywa zarówno sklepów stacjonarnych jak i specjalizujących się w sprzedaży internetowej, oferujących chemię z Niemiec. Skąd nadal taka ogromna popularność niemieckiej chemii w Polsce? To co odróżnia zachodnią chemię gospodarczą od naszej rodzimej to przede wszystkim o wiele lepsza jakość, wyższa zawartość środków powierzchniowo czynnych (czyli piorących,czyszczących) oraz to, że są bardziej skoncentrowane, więc używamy ich mniej. Poza tym na przykład proszki do prania i płyny do płukania tkanin ładniej pachną, a uprane ubrania pozostają dłużej świeże. Polscy konsumenci coraz chętniej robią zakupy online, obecnie wiele firm oferuje środki czystości w sklepach internetowych.
Dzięki różnym dostępnym obecnie formom wysyłki dostarczenie towaru jest coraz tańsze. Obecnie możemy korzystać także z paczkomatów, co jest opcją tańszą, niż kurier. Możemy zatem zamówić większą ilość środków, dzięki czemu wysyłka będzie tańsza, i zakup nawet cięższych proszków do prania nie musi być bardzo drogie. Obecnie coraz popularniejsze stają się kapsułki do prania, w porównaniu do tradycyjnego proszku nie zabrudzają brzegów pokrywy i uszczelek. Dobrą ofertę znajdziecie tutaj: https://eurochemia.com/125-chemia-niemiecka. Niekiedy skamieniony stary proszek, może doprowadzić do nieprawidłowego domykania pokrywy pralki, lub też jej uszkodzenia. Dużą popularnością cieszą się także niemieckie płyny do płukania, które sprawiają że nasze ubrania są miękkie i miłe w dotyku. Warto zatem zakupić środki z Niemiec, i porównać z dostępnymi produktami w naszym kraju, często bywa iż produkty od tego samego producenta, są w Polsce gorszej jakości niż produkty z Niemiec, Włoch czy Anglii.